Położona niemalże dokładnie po przeciwnej stornie Roque de los Muchachos, La Cumbrecita pozwala zajrzeć do wnętrza Caldery z zupełnie innej perspektywy. Spacer po najniżej położonej części Caldery jest dużo przyjemniejszy niż zmaganie się ze skalistymi urwiskami Roque de los Muchachos, poza tym temperatury tutaj są dużo łagodniejsze.
Parking umiejscowiony jest na końcu asfaltowej drogi. Droga jest kreta i trzeba uważać na „wyskakujące” znienacka autobusy. Już z parkingu rozpościera się przepiękny widok na Cumbre Nueva. Spojrzenie do środka krateru, po prostu zapiera dech w piersiach. Stojąc pośrodku wielkiego krateru, dookoła rozpościerają skaliste, strome urwiska Caldery, a w środku Roque Idafe, święta skala pradawnych mieszkańców wyspy.
Wulkany Caldery nie są już aktywne, nie ma gorących skał, nic nie dymi. Zamiast tego nieprzebrane ilości zieleni. Sosny porastają Calderę aż do wysokości 1800 metrów, wsianą rosnące wszędzie krzewy zamieniają się w kolorowe kępy. Wiosną i wczesnym latem daje się słyszeć łagodny szum wodospadów.
Mirador del Lomo de las Chorzas, punkt widokowy oddalony około 1 godzinę marszu od parkingu jest osiągalny poprzez niezbyt skalista drogę. Mirador ten, niczym ambona w kościele przyczepiony jest do urwistego zbocza Caldery. Na cierpliwych obserwatorów czeka nagroda, bez konieczności posiadania sprzętu optycznego, można obserwować ptaki oraz kozice przeskakujące po urwiskach Caldery.