Surtshellir

Surtshellir

Surtshellir jest to jaskinia lawowa o długości około 1.900 metrów położona wewnątrz pola lawowego Hallmundarhraun. Jaskinia powstała w IX wieku w wyniku wybuchu wulkanu w zachodniej części lodowca Langjökull. Rozgrzana, płynąca lawa zastygła szybciej po bokach i na górze. Rozgrzany, wewnętrzny strumień lawy popłynął dalej pozostawiając za sobą pustą jaskinię. Wzmianki o jaskini można odnaleźć w islandzkich sagach (np. w Landnámabók czy Sturlungasaga).
Jaskinia Surtshellir jest najdłuższą jaskinią lawową na wyspie. Jednakże jest ona niedostosowana do masowej turystyki a przez to, że znajduje się w głębi interioru, nie jest zbyt często odwiedzana. Temperatura wewnątrz jaskini wacha się pomiędzy 2 bis 5 °C.
W sklepieniu jaskini znajdują się cztery otwory. Prawdopodobnie przez te otwory rozgrzana lawa wydobywała się na zewnątrz. Przez pierwszy i ostatni otwór można zejść na dół do jaskini. Według informacji dostępnej na tablicach informacyjnych, istnieje możliwość przejścia pomiędzy pierwszą a ostatnią komorą. Nam nie udało się znaleźć wejścia z pierwszej komory do jaskini. Przeszliśmy więc polem lawowym do ostatniej komory, po drodze oglądając ciekawe formacje utworzone przez zastygająca lawę. Przy czwartej komorze widać było pęknięcia zastygłej lawy tworzące ogromne wyłomy.
Z czwartej komory udało nam się bez problemu wejść do jaskini. Jaskinia nie jest w żaden sposób przygotowana do masowej turystyki, jej dno jest zasypane kamieniami i większymi skałami. Trzeba mieć także własne latarki, gdyż wewnątrz jaskini jest ciemno. W jaskini doskonale widać, jak płynęły kolejne warstwy lawy. Skały na ścianach przybierają różne odcienie koloru czerwonego, co świadczy o obecności żelaza w skale.
Idąc „pod prąd” nie udało nam się także odnaleźć przejścia pomiędzy drugą a pierwszą komorą. Być może było zasypane śniegiem, bo nawet w lipcu na terenie pola lawowego i w samej jaskini zalegały spore kopce śniegu.
Wyprawę do jaskini Surtshellir zdecydowanie polecam każdemu, kto dowiedzą Islandię. Surtshellir zachowała swój naturalny charakter i piękno. Nie ma także tłumów turystów, jak ma to miejsce w przypadku innych, udostępnionych turystom jaskiniach (jak np. nieodległa jaskinia Víðgelmir). No i wstęp jest za darmo.
Aby dojechać do jaskini trzeba jechać drogą 578 Arnarvatnsvegur. Ostatni odcinek trzeba pokonać bardzo nierówną i wąską drogą szutrową. Droga 578 jest także szutrowa i w złym stanie. Chociaż obydwie drogi nie są drogami klasy F, to auto z napędem na cztery koła może w tym przypadku okazać się pomocne.
Rozwiń tekst