Przez Barranc d’Algendar rzeka, przez którą cały rok płynie woda. Niestety, większa część wąwozu znajduje się w rękach prywatnych, co zdecydowanie utrudnia jego zwiedzanie. Kto jednak zdecyduje się na odrobinę przygody (często trzeba forsować zamknięte bramy), ten nie pożałuje. Wąwóz porośnięty jest bujną dziką roślinnością. Stromo opadające białe urwiska skalne kontrastują z zielenią dna wąwozu tworząc niesamowitą scenerię. Ogromne łany dzikiej mięty rozpylają w powietrzu orzeźwiający aromat. Tu i ówdzie pasą się konie. Sielankowa atmosfera zakłócana jest jedynie przez brzęczące stada much i komarów.