Płaskowyż Ta' Lippija

Płaskowyż Ta' Lippija

Ta' Lippija to płaskowyż położony pomiędzy zatokami Il-Bajja ta' Għajn Tuffieħa i Il-Bajja tal-Ġnejna. Z płaskowyżu rozciągały się wspaniałe widoki na obydwie zatoki i leżące w nich plaże. Zatoki są rozdzielone od siebie charakterystycznym, otoczonym klifami cyplem Il-Qarraba. Na płaskowyżu znajduje się wieża obserwacyjna Torri Ta' Lippija. Po płaskowyżu poprowadzono wiele ścieżek, które pozwalają obejść go dookoła i zobaczyć najciekawsze miejsce. Na płaskowyż można wejść zarówno od strony zatoki Għajn Tuffieħa jak i Ġnejna.
My zdecydowaliśmy się na wejście od strony zatoki Ġnejna. Czterokilometrowa trasa jest w sam raz na przedpołudniowy spacer, popołudnie zaś można spędzić na jednej z okolicznych plaż. Po drodze zobaczyliśmy wieżę obserwacyjną Torri Ta' Lippija, przeszliśmy po gliniastych zboczach prowadzących do cypla Il-Qarraba i obeszliśmy ów cypel dookoła. W drodze powrotnej zeszliśmy na skalny język wcinający się w głąb zatoki i po gliniastym brzegu wróciliśmy na parking w zatoce Ġnejna. Oczywiście szlak nie jest w żaden sposób oznakowany, jednakże z racji niewielkich odległości oraz dobrej widoczności nie sposób się zgubić.
Szczegółowe informacje o szlaku można znaleźć poniżej a ślad GPS w formacie gpx można pobrać tutaj.
Opis szlaku:
Naszą wędrówkę po płaskowyżu Ta' Lippija rozpoczęliśmy na parkingu w zatoce Ġnejna. Na parkingu powitał nas jakiś człowiek, który powiedział, że zbiera opłaty za parking, mimo że przed wjazdem na parking była wyraźna informacja o tym, że parking jest bezpłatny. Nie było także określonego cennika, powiedziano nam, że mamy zapłacić „co łaska”. Po krótkiej wymianie zdań uznaliśmy, że bezpieczniej będzie zapłacić niż po powrocie zastać porysowany samochód.
Pierwszy etap wędrówki, to była wspinaczka na płaskowyż. Do wyboru było wiele ścieżek, nie ważne, którą się wybrało, wszystkie w końcu prowadziły na górę. Ostatni etap podejścia to była wspinaczka na niewysoki klif. Na szczęście ścieżka prowadziła przez wyrwę w klifie, które umożliwia w miarę łatwe wejście na płaskowyż.
Z góry rozpościerał się wspaniały widok na zatokę Il-Bajja tal-Ġnejna. Turkusowy kolor wody kontrastował z ciemnożółtym kolorem piasku na plaży. Tuż nieopodal znajdowała wieża obserwacyjna Torri Ta' Lippija, która została zbudowana za czasów Wielkiego Mistrza Juana de Lascaris-Castellara w roku 1637. Wieża wykorzystywana była głównie do komunikacji pomiędzy Grozo a Wielkim Portem oraz pełniła funkcję obserwacyjno-obronną strzegąc wejścia do zatoki Ġnejna. Wieża była zamknięta i nie można do niej wejść.
Przez kolejny kilometr szliśmy ponad krawędzią klifu w kierunku północnym. Podczas wędrówki towarzyszył nam wspaniały widok na znajdującą się w dole zatokę z turkusową wodą, w którą wcinały się skalne języki. W miarę pokonywania kolejnych metrów na horyzoncie pojawił się cypel Il-Qarraba i gliniaste zbocza prowadzące do niego. Zejście z płaskowyżu nie było już takie proste jak wejście na niego. Ścieżka była mocno zarośnięta wysokimi trzcinami, słabo widoczna i do tego zasypana ogromnymi głazami.
W końcu jednak się udało i stanęliśmy na wąskiej grani łączącej ląd z cyplem. Grań po stronie północnej łagodnie opadała ku morzu i była porośnięta trawą. Po stronie południowej natomiast znajdowały się strome, gliniaste zbocza w kolorze ciemnoszarym. Niesamowicie to wygląda. Kiedy glina jest sucha, można po stromym zboczu zejść na znajdującą się na dole plażę. Po deszczu nie ma szans na zejście, nogi będą się zapadały w grząskiej glinie. Grań ma długość około 400 metrów. Na jej końcu znajduje się cypel Il-Qarraba. Il-Qarraba to ostaniec z piaskowca, który wytworzył się następstwie procesów erozyjnych. Erozja ciągle postępuje i z każdej strony widać odpadające fragmenty skał i ogromne rysy w wytworzone w ziemi.
Dookoła cypla poprowadzona jest ścieżka. Jedynie fragment po zachodniej stronie był trudniejszy do przejścia, ze względu na ogromne odłamki skalne leżące na ścieżce. Długość ścieżki to około 600 metrów, jednakże ze względu na trudność, na obejście cypla trzeba przeznaczyć co najmniej 30 minut. Idąc ścieżką można podziwiać wspaniałe widoki na zatoki znajdujące się po obydwu jego stronach. Po stronie północnej, według naszej mapy, powinno znajdować się wejście ostaniec. Niestety nie udało nam się odnaleźć żadnego dogodnego wejścia, a że nie chcieliśmy ryzykować więc zrezygnowaliśmy z wejścia na górę. Zadowoliliśmy się widokami ze ścieżki otaczającej cypel. Po obejściu cypla, na grani zrobiliśmy sobie krótką przerwę.
Po przejściu grani łączącej cypel z lądem nie poszliśmy ścieżką, którą przyszliśmy, tylko skręciliśmy w prawo, wybierając drogę ponad klifem. Ścieżka na tym odcinku przebiegała dość niebezpiecznie po stromym zboczu, ale przy zachowaniu należytej uwagi można bezpiecznie przejść przez ten odcinek. Po prawej stronie był widok na gliniaste zbocza i cypel. Po kilkudziesięciu metrach ścieżka rozchodzi się. Skręcając w prawo można zejść na skalny język wcinający się w wody zatoki. Tak też zrobiliśmy i po stromym gliniastym zboczu zeszliśmy na skalny cypel. Na płaskiej skale widoczne były ślady erozji. W górnej części to słońce i wiatr odpowiedzialne są za procesy erozyjne, dolna część języka eroduje głównie pod wpływem słonej wody. Na skale widoczne są zagłębienia w skale „wyżarte” przez słoną, morską wodę. Cypel był doskonałym miejscem do zejścia do wody a jego okolice to ulubiony rewir do nurkowania w maltańskich wodach.
Po przerwie na zdjęcia ruszyliśmy dalej, wspięliśmy się do wspomnianego wyżej skrzyżowania i skręciliśmy w prawo.
Ścieżka prowadziła na pewnej wysokości nad taflą morza. Spragnieni przygód postanowiliśmy zejść ze ścieżki i iść brzegiem morza. To był błąd. Okazało się, że im bliżej wody, tym teren jest bardziej grząski i gliniasty. Całe buty mieliśmy oblepione gliną. Na szczęście było ciepło a glina szybko wyschła i odpadła od butów. Po drodze do parkingu minęliśmy jeszcze dwa skalne języki, zdecydowanie mniejsze od tego pierwszego.
Wycieczka, choć krótka, zdecydowanie warta polecenia. Widoki na Cypel Il-Qarraba, gliniaste zbocza i widoki na turkusowe zatoki Il-Bajja ta' Għajn Tuffieħa i Il-Bajja tal-Ġnejna są jedyne w swoim rodzaju. Zdecydowanie można zaliczyć je do najładniejszych na całej wyspie. Trzeba tutaj dodać, że w odróżnieniu od pozostałych wędrówek, na tym szlaku spotkaliśmy wielu turystów i nie czuło się dzikiego klimatu. Udając się na tą wycieczkę, a zwłaszcza decydując się na przejście gliniastymi zboczami, trzeba mieć na oku pogodę. Po deszczu oraz podczas mokrej pogody glina jest miękka i śliska a chodzenie po niej nie sprawia przyjemności. Podczas suchej pogody, glina jest sucha, twarda i szorstka. Schodzenie, nawet po stromym zboczu, nie nastręcza większych trudności. Dobre buty to jednak podstawa, nienależnie od pogody. Ścieżka prowadzi przez nieosłonięty teren, a słońce mocno grzeje, więc nie można zapomnieć o ochronie przed słońcem.
Dojazd:
Początek i koniec wędrówki znajdował się na parkingu w zatoce Il-Bajja tal-Ġnejna. Współrzędne parkingu to: 35,920487, 14,344260.
Rozwiń tekst